Álvarez występował na boiskach hiszpańskich przez kilka sezonów. Najpierw pełnił rolę rezerwowego bramkarza w Espanyolu, a po odejściu Carlosa Kameniego był pierwszym golkiperem w katalońskim zespole. Po sezonie 2012/2013, Argentyńczyk wrócił do swojej rodzimej ligi i występował w San Lorenzo.
Ekipa San Lorenzo okazała się triumfatorem tegorocznego finału Copa Libertadores, jednak Álvarez nie wystąpił w decydujących meczach. Jak podkreślił trener Rayo, nowy bramkarz jego zespołu będzie musiał szybko zregenerować siły, ponieważ start ligi hiszpańskiej jest bardzo bliski i zawodnik nie może liczyć na jakikolwiek urlop.
- Wierzymy, że to nie będzie zawodnik na 2-3 mecze, tylko bramkarz, który będzie bronił przez całe dziesięć miesięcy swojego kontraktu. Jego sytuacja jest podobna jak kilku piłkarzy, którzy wracają do składów po mistrzostwach świata. Dołączył późno do nas, ale mam nadzieję, że szybko przystosuje się do naszego zespołu, ponieważ dobrze go zna, bo występował wiele lat na hiszpańskich boiskach - przyznał opiekun Rayo Vallecano.