Umowa między stronami zakłada współpracę do końca czerwca 2027 roku. Dla 46-latka to drugi rozdział na Wyspach Brytyjskich. W latach 2017-2021 Niemcowi z różnym skutkiem wiodło się w Norwich City.
– Dziękuję za ciepłe przyjęcie. Jestem wdzięczny, że mogę pracować w tak niesamowitym klubie. Czuję teraz jeszcze większą pokorę, bo znam ciężar odpowiedzialności na nadchodzący sezon. Chcę odpłacić się za zaufanie wypełnieniem powierzonej misji – zadeklarował Farke po złożeniu podpisu.
Menedżer utworzył sztab szkoleniowy wraz z Eddie'em Riemerem, Christopherem Johnem i Chrisem Domogallą. Całe trio asystowało mu właśnie podczas wyboistej przygody na Carrow Road.
Na stanowisku Farke zastąpił Sama Allardyce'a, który otrzymał cztery kolejki, aby utrzymać „Pawie” w najwyższej klasie rozgrywek. Ta sztuka się nie udała.
Świeżo upieczony szkoleniowiec Leeds poprowadził „Kanarki” do dwóch bezpośrednich awansów do Premier League z pierwszego miejsca, jednak za każdym razem w kolejnych zmaganiach nie uchronił się przed spadkiem. Stąd też do Norwich przylega łatka „klubu jojo”.
Farke w przeszłości odpowiadał również za wyniki w Krasnodarze czy SV Lippstadt 08. Ostatnio poświęcił cały sezon na rozwój projektu w Borussii Mönchengladbach, lecz z zespołem zajął rozczarowujące dla zarządu 10. miejsce w Bundeslidze. W efekcie otrzymał wypowiedzenie.