Club Brugge zbroi się przed walką o Ligę Mistrzów. Jednym z brakujących elementów w układance zespołu prowadzonego przez Carla Hoefkensa był środkowy defensor. W końcu udało się dopiąć swego.
Testy medyczne przed przenosinami do mistrza Belgii przechodził w ostatnich godzinach Dedryck Boyata. Te wypadły pomyślnie, dlatego transakcja mogła zostać ostatecznie zrealizowana.
31-latek przenosi się do tej ekipy w ramach definitywnego transferu. Z nową drużyną parafował kontrakt do 30 czerwca 2025 roku, a kwota transakcji według nieoficjalnych źródeł pochłonęła dwa miliony euro.
Sprowadzenie 31-krotnego reprezentanta Belgii to odpowiedź na odejście Stanleya Nsokiego. Na początku sierpnia ten utalentowany Francuz trafił za 12 milionów euro do Hoffenheim.
Boyata to wychowanek Manchesteru City, który w swojej karierze grał też dla Boltonu, Celticu oraz Twente. Do wspomnianej Herthy trafił natomiast w lipcu 2019 roku. Od tamtej pory rozegrał 76 meczów, a jego dorobek to sześć goli i trzy asysty.
Szansa na debiut 31-latka już 26 sierpnia, bo wtedy Club Brugge zmierzy się na wyjeździe z Charleroi.