„Czerwone Byki” od samego początku rozgrywek zmagają się z dużymi problemami. Po zajęciu czwartej pozycji w Bundeslidze chciały powalczyć o coś więcej w rozpoczętej już kampanii, specjalnie zatrzymując część ze swoich gwiazd, które już myślały o odejściu. Jak na razie nie przynosi to jednak spodziewanego efektu.
We wszystkich rozgrywkach drużyna odnotowała cztery porażki, dwa remisy i dwa zwycięstwa, w tym jedno z czwartoligową Teutonią Ottensen w Pucharze Niemiec. To zdecydowanie zbyt mało jak na klub z takimi ambicjami, dlatego też dyrekcja postanowiła działać.
Po porażce 1:4 z Szachtarem Donieck szybko pojawiły się głosy, że z posadą może pożegnać się szkoleniowiec i tak też się stało. Już następnego ranka klub wydał krótkie oświadczenie, w którym poinformował, że rozstaje się z Domenico Tedesco, ale także jego asystentami.
„RB Lipsk zwalnia trenera pierwszej drużyny, Domenico Tedesco, ze skutkiem natychmiastowym” - poinformowano w mediach społecznościowych.
„Również asystenci szkoleniowca, Andreas Hinkel oraz Max Urwantschky, zostają zwolnieni ze swoich obowiązków. O następcy trenera poinformujemy w stosownym czasie”.
36-latek już teraz może się pochwalić ciekawą karierą trenerską. Swoją przygodę zaczynał w klubie, w którym wcześniej grał, szkoląc juniorów ASV Aichwald. Następnie trenował młodzież VfB Stuttgart i TSG Hoffenheim, a z seniorami zaczął pracować w Erzgebirge Aue. Szerszej publiczności pokazał się w Schalke 04, przenosząc się później do Spartaka Moskwa i w końcu do RB Lipsk. Z drużyną tą osiągnął swój największy sukces, wygrywając w zeszłym sezonie Puchar Niemiec.
Aktualnie faworytem do objęcia sterów w Lipsku jest Marco Rose.