Organ dyscyplinarny działający przy The FA zamknął przed Świętami Bożego Narodzenia dochodzenie wszczęte przeciwko 30-letniemu zawodnikowi w związku z dopuszczeniem się przez niego przekazywania poufnych informacji osobom trzecim na temat swojej przeprowadzki z Tottenhamu do Atlético Madryt, co następnie zostało wykorzystane przy obstawieniu nieuniknionego zdarzenia w zakładach bukmacherskich.
W związku z tym Angielska Federacja Piłkarska postanowiła ukarać reprezentanta swojego kraju grzywną w wysokości 70 tysięcy funtów oraz zakazem udziału w jakichkolwiek oficjalnych rozgrywkach na okres 10 tygodni.
Przedstawiciele „Los Rojiblancos” nie potrafili pogodzić z zawieszeniem defensora i dlatego zwrócili się o pomoc do FIFA.
Ta natychmiast rozpoczęła własne śledztwo po otrzymaniu stosownego wniosku i na czas jego trwania zdecydowała się zawiesić dyskwalifikację nałożoną przez The FA.
Od tego momentu Kieran Trippier zdążył wystąpić w jednym arcyważnym pojedynku ligowym przeciwko Sevilli (2:0), w którym zanotował asystę. I teraz znów będzie musiał pogodzić się z odstawieniem od kadry meczowej, ponieważ Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej nie dopatrzyła się nadużycia przepisów przy wymierzaniu kary piłkarzowi przez angielski organ dyscyplinarny.
„Komisja Odwoławcza FIFA odrzuciła apelację klubu Atlético Madryt w sprawie dotyczącej zawodnika Kierana Trippiera.
W konsekwencji Komisja Dyscyplinarna FIFA podtrzymuje decyzję wydaną w dniu 23 grudnia 2020 rorku, która rozszerza sankcje nałożone na zawodnika przez The FA na cały świat” - czytamy w opublikowanym oświadczeniu.
Tym samym 30-letni obrońca, mogący także występować na boku pomocy, będzie pauzował do 28 lutego i nie wystąpi między innymi w pierwszym pucharowym meczu przeciwko Chelsea (23 lutego) w Lidze Mistrzów.
Atlético Madryt będzie starało się to zmienić, ponieważ teraz zamierza dochodzić swoich racji przed Trybunałem Arbitrażowym do spraw Sportu w Lozannie.