- To spełnienie mojego marzenia oraz rodziny. Powiedziałem kiedyś, że pewnego dnia wrócę do Meksyku i to właśnie do Amériki. To się dzieje. To idealny moment, ponieważ jest tam szkoleniowiec, Miguel Herrera, który doskonale mnie zna, więc jestem bardzo szczęśliwy. Nie ma na to słów, czuję szczęście. Jestem dumny z bycia częścią najważniejszej instytucji w meksykańskim futbolu. To nowe wyzwanie, bardzo szczególne dla mnie i rodziny. Jestem kibicem Amériki, mój tata w niej grał. Zawsze była częścią mojej rodziny, dlatego to dla mnie wyjątkowe wyzwanie - powiedział Meksykanin zaraz po złożeniu podpisu.
Dos Santos podpisał dwuletnią umowę z meksykańskim gigantem. Ma zarabiać 2,6 miliona euro za sezon i założyć koszulkę z numerem 10.
Klubu poszukiwał od marca, gdy Los Angeles Galaxy zdecydowało się na wykupienie jego kontraktu w związku z przekroczeniem limitów płacowych Major League Soccer. Na gwiazdorskich umowach w klubie z Miasta Aniołów zostali więc Romain Alessandrini, brat Giovaniego, Jonathan Dos Santos, oraz Zlatan Ibrahimović.
107-krotny reprezentant Meksyku uczył się futbolu najpierw w akademii Monterrey, jednak do Barcelony trafił jako trzynastolatek, więc nie zdążył spróbować w ojczyźnie piłki na seniorskim poziomie. W stolicy Katalonii wiązano z nim spore nadzieje, jednak skończyło się na czterech bramkach i siedmiu asystach w 37 spotkaniach. Potem występował w Tottenhamie, Ipswich, Galatasaray, Racingu Santander, RCD Mallorca, Villarrealu, aż w 2015 roku przeniósł się do MLS.