24-latek ma za sobą bardzo udany sezon. Był jedną z czołowych postaci Ferencvárosu, który sięgnął po tytuł mistrza Węgier. Jego dobra postawa nie przeszła bez echa wśród skautów zamożniejszych ekip. Po zawodnika postanowił sięgnąć jednak dość niespodziewanie zespół z ligi meksykańskiej.
Środkowy pomocnik trenował z drużyną Santosu Laguna od przeszło tygodnia. Przez wzgląd na przedłużające się procedury nie mógł związać się z tym klubem.
W ostatnich dniach nastąpił jednak przełom w tej sprawie. Gorriarán przeszedł najpierw testy medyczne, które nie wykazały nic niepokojącego, dlatego transakcja mogła zostać sfinalizowana. Jego poprzedni pracodawca zarobi na tym transferze dwa i pół miliona euro.
Urugwajczyk rozegrał w poprzednim sezonie łącznie 31 meczów. W tym czasie cztery razy zdołał wpisać się na listę strzelców. Ponadto zanotował także trzy asysty.