OFICJALNIE: Jagiellonia sięga po nowego Černycha!

fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Źródło: Jagiellonia Białystok

Jagiellonia Białystok pozyskała siódmego zawodnika w trwającym okienku transferowym.

Klub z Podlasia sprowadził na zasadzie transferu definitywnego Justasa Lasickasa z Żalgirisu Wilno.

Utalentowany skrzydłowy, mogący również występować na prawej obronie, po zaliczeniu obligatoryjnych testów medycznych związał się z nowym pracodawcą do końca czerwca 2021 roku. W zawartej umowie znalazł się zapis umożliwiający piłkarzowi przedłużenie pobytu w polskim zespole o kolejne dwanaście miesięcy.

20-letni zawodnik może pochwalić się już dość bogatym doświadczeniem. Na swoim koncie ma już sześć występów w reprezentacji Litwy. Swój ostatni mecz w narodowych barwach rozegrał w Warszawie przeciwko Polsce tuż przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata i zastąpił wówczas na boisku kontuzjowanego Fiodora Černycha.

Mimo że Justas Lasickas przychodzi do Jagiellonii z Żalgirisu to całe minione rozgrywki spędził na wypożyczeniu w FK Zemun. W szeregach serbskiej drużyny mógł liczyć na regularną grę i zakończył poprzedni sezon z trzema strzelonymi bramkami oraz jedną zanotowaną asystą w 35 rozegranych spotkaniach.

Litwin jest już siódmym letnim nabytkiem ekipy z Białegostoku. Przed nim kontrakty z klubem z Podlasia podpisali Grzegorz Sandomierski, Mateusz Machaj, Martin Adamec (od razu wypożyczony do Wigier Suwałki), Jakub Miszczuk, Lukas Klemenz i Mile Savković.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał Raków Częstochowa znowu zawiódł. Dawid Szwarga komentuje

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy