Wisła Płock ma za sobą bardzo dobrą rundę jesienną, ale na wiosnę postawa drużyna prowadzonej przez Pavola Staňo pozostawia wiele do życzenia. Jego zespół przegrał bowiem trzy kolejne spotkania i plasuje się w tabeli na dziewiątym miejscu.
Wpływ na to ma fakt, że z klubem pożegnał się najlepszy strzelec - Davo. Hiszpan trafił do KAS Eupen za 600 tysięcy euro.
Na razie nie pozyskano nikogo wartościowego w jego miejsce. Zamiast tego działacze „Nafciarzy” skupiają się na przyszłości. W poniedziałek do drużyny dołączył Jakub Szymański, a we wtorek jego los podzielił Jakub Burek.
19-latek przenosi się do Płocka z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski w ramach definitywnego transferu.
Z nowym klubem podpisał kontrakt do 30 czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. Do końca sezonu bramkarz będzie jednak występował w barwach swojego poprzedniego pracodawcy na zasadzie wypożyczenia.
- Trener Dariusz Pietrasiak zwrócił mi uwagę na fakt, iż w KSZO Ostrowiec 1929 Świętokrzyski broni młody, utalentowany chłopak. Poprosił mnie, abym mu się przyjrzał. Po analizie wideo postanowiłem zaprosić go na testy sportowe. Po ich odbyciu stwierdziliśmy fakt, że ten chłopiec rzeczywiście ma duży potencjał, dlatego zaczęliśmy zabiegać o jego pozyskanie. Poleciał z nami do Turcji na obóz i swoją postawą przekonał nas na tyle, że zdecydowaliśmy się na transfer definitywny. Jest to przede wszystkim młody chłopak, którego cechuje bardzo duża dynamika w bramce. Jest szybki na nogach, eksplozywny. Ma bardzo dobry czas reakcji - powiedział trener bramkarzy Maciej Sikorski.
Burek rozegrał w tym sezonie łącznie 17 meczów. W trzech z nich notował czyste konta.