OFICJALNIE: Kacper Kozłowski i Bartosz Białek mają nowego trenera

fot. Vitesse
Norbert Bożejewicz
Źródło: Vitesse

Phillip Cocu objął stanowisko szkoleniowca Vitesse. Tym samym Holender będzie od teraz odpowiadał za wyniki osiągane przez zespół Kacpra Kozłowskiego oraz Bartosza Białka.

Przedstawiciele ekipy z Arnhem zostali w ubiegłych dniach zmuszeni do gorączkowego rozejrzenia się za nowym trenerem po tym, jak Thomas Letsch postanowił skorzystać z okazji do przejęcia VfL Bochum.

Z pozoru mogło się wydawać, że Vitesse będzie trudno znaleźć odpowiedniego fachowca do kontynuowania misji rozpoczętej przez 54-latka. Tymczasem klub zaskoczył z pewnością wielu obserwatorów, bo w poniedziałkowi wieczór ogłosił fakt nawiązania współpracy z Phillipem Cocu.

Siedmiokrotny mistrz Holandii - cztery razy w charakterze piłkarza i trzy razy jako szkoleniowiec PSV Eindhoven - oraz wieloletni zawodnik Barcelony związał się z „Żółto-Czarnymi” umową ważną do 30 czerwca 2024 roku.

- Vitesse to ciepły klub ze sportowymi ambicjami, w którym występowałem jako gracz i mam z tego okresu miłe wspomnienia. Powrót tutaj w charakterze trenera oczywiście napawa mnie dumą. To dla mnie odpowiedni zespół na ten czas. Oczywiście klub wychodzi z trudnej sytuacji i trudnego startu w rozgrywkach, ale wierzę w jakość zawodników i nie mogę się doczekać rozpoczęcia współpracy z zespołem i sztabem - powiedział blisko 52-letni szkoleniowiec, który bronił barw ekipy z Arnhem w latach 1990-1995.

Nowy opiekun Kacpra Kozłowskiego i Bartosza Białka udanie rozpoczął swoją samodzielną pracę jako szkoleniowiec we wspomnianym PSV, ale potem kompletnie zawiódł pokładane w nim oczekiwania Fenerbahçe oraz Derby County.

Z tym ostatnim zespołem rozstał się w listopadzie 2020 roku i od tego czasu poszukiwał dla siebie odpowiedniej drużyny do rozpoczęcia nowego wyzwania, by postawić na Vitesse.

„Żółto-Czarni” zajmują po siedmiu kolejkach odległe czternaste miejsce w tabeli z dorobkiem pięciu wywalczonych punktów.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy