19-latek z Londynu w ostatnim sezonie nie mógł pokazać kibicom z Anfield pełni swojego potencjału, odnosząc poważną kontuzję stawu skokowego. Uraz wykluczył go z gry na ponad pięć miesięcy.
Obecna kampania ma być swoistym kamieniem milowym Elliota. Skrzydłowy przepracował niezwykle udanie okres przygotowawczy, dając do zrozumienia, że podejmie walkę o większą liczbę minut.
Liverpool nie wątpi w potencjał wychowanka Fulham, co udowodnił przedłużając z nim umowę do 30 czerwca 2027 roku.
Młodzieżowy reprezentant Anglii nie ukrywa swoich planów na przyszłość - chciałby osiąść w mieście Beatlesów na długie lata.
- Mam nadzieję, że moja kariera skończy się właśnie tutaj. To, dlatego tu przyszedłem, aby być szczerym, osiągnąć wiele tym zespole i grać tak dużo, jak tylko mogę. To wszystko, co chcę zrobić, chcę tylko założyć koszulkę, wyjść i grać i po prostu cieszyć się sobą, ponieważ jako dziecko bawiłem się w ogródku w koszulce Liverpoolu, strzelając bramki i udając tych wielkich zawodników, a teraz gram z nimi - oznajmił 19-letni Anglik.
Harvey Elliot na Anfield trafił latem 2019 roku, opuszczając wówczas akademię macierzystego Fulham. Od tej pory koszulkę „The Reds” przywdziewał 22-krotnie, zdobywając w tym czasie gola i notując dwie asysty.
Prawy skrzydłowy przeszedł już nie lata przeprawę w seniorskim futbolu, spędzając sezon 2020/2021 w Championship. Tam w szeregach Blackburn Rovers zaliczył bardzo udaną przygodę - 41 spotkań, siedem bramek i 11 asyst.