Były młodzieżowy reprezentant Polski rozpoczął seniorską karierę na angielskich boiskach. W tym kraju był przez dłuższy czas związany z Sunderlandem, ale nie doczekał się w tym zespole otrzymania szansy do zaliczenia debiutu w pierwszej drużynie, ale za to lepiej radził sobie na wypożyczeniach w Boston United, Accrington Stanley i Eastleigh FC.
Z tym ostatnim klubem związał się definitywnie w połowie 2019 roku i po zaledwie jednym sezonie zaliczył sportowy awans w postaci zasilenia szeregów Livingston FC.
Maksymilian Stryjek pokazał się z bardzo dobrej strony w ekipie ze szkockiej elity i dzięki temu zapracował sobie na uzyskanie zainteresowania ze strony pokaźnej liczby zespołów.
„Livi Lions” zaczęli z tego powodu liczyć na zainkasowanie ładnej sumy z tytułu przedwczesnego zakończenia współpracy z polskim zawodnikiem. Koniec końców nie wpłynęła do nich żadna korzystna oferta, co w obliczu chęci postawienia na Iwanowa Konowałowa spowodowało powstanie poważnego kłopotu.
Ten udało się na szczęście rozwiązać po myśli 26-latka, który najpierw rozwiązał umowę z Livingston FC i następnie podpisał długoterminowe porozumienie z Wycombe Wanderers.
Stryjek postara się pomóc angielskiej drużynie wywalczyć awans na zaplecze Premier League. Na razie to zadanie wydaje się bardzo trudne do zrealizowania, bo nowy klub bramkarza zajmuje odległe 20. miejsce po czterech kolejkach League One.
Polak zakończył swój pobyt w Szkocji na 24 zachowanych czystych kontach w 71 rozegranych meczach.