Piłkarz znany z umiejętnie bitych stałych fragmentów gry, w tym przede wszystkim rzutów wolnych, kiedy był tylko zdrowy, to w poprzednim sezonie występował regularnie.
Nominalny lewy obrońca łącznie wybiegał na boiska 40 razy, zanotował cztery asysty i dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców, za każdym razem pokonując bramkarza Bayernu Monachium.
Mając na uwadze to, że podczas trwającego okna transferowego odszedł również Angeliño, przeprowadzka Marcela Halstenberga jest sporym zaskoczeniem, nie mówiąc już o obranym kierunku.
RB Lipsk miał zapewnioną grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Tymczasem 31-latek wylądował w 2. Bundeslidze.
Na tym poziomie występuje Hannover 96, którego wychowankiem jest doświadczony zawodnik.
Jak poinformował klub, transfer warty około miliona euro plus bonusy kosztował go mnóstwo sił.
Koniec końców dziewięciokrotny reprezentant Niemiec podpisał umowę ważną do 30 czerwca 2025 roku i otrzymał koszulkę z numerem 23.
– Zawsze miałem wielkie pragnienie, aby ponownie zagrać dla mojego rodzinnego klubu. Jestem bardzo szczęśliwy, że mam teraz taką możliwość. Chciałbym również podziękować władzom RB Lipsk za poważne potraktowanie mojego życzenia i pomoc w umożliwieniu transferu – tłumaczy piłkarz.
Halstenberg do tej pory nie miał okazji do gry w pierwszym zespole „Die Roten”.