Miguel Layún postanowił odwiesić buty na kołek po 16 latach zmagań na piłkarskich stadionach. Z futbolem pożegnał się w piękny sposób, bo wraz ze swoim ukochanym Clubem América, który reprezentował aż 235 razy, sięgnął po mistrzostwo Meksyku Apertura. Było to jego dziewiąte trofeum w karierze.
Polscy kibice najbardziej mogą go pamiętać z występów w FC Porto, gdzie pokazał się jako bardzo ofensywny obrońca. Swoją przygodę z portugalskim klubem zakończył na 80 spotkaniach, w których zdobył 11 bramek i zaliczył 23 asysty. Layún na Starym Kontynencie występował także w Atalancie BC, Villarrealu CF, Sevilli FC oraz Watfordzie.
Prawy obrońca 72 razy reprezentował swój kraj. Miał okazję wystąpić na mundialach w Brazylii oraz Rosji, a w 2015 roku sięgnął po Złoty Puchar CONCACAF.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje też okres, który Meksykanin spędził w Monterrey. Dla tego zespołu zanotował 89 występów i dwa razy wznosił trofeum za wygranie Ligi Mistrzów CONCACAF.
35-latek na portalu X opublikował oświadczenie, w którym przekazał swoją decyzję i bardzo docenił swój ukochany klub:
„Dzisiaj oficjalnie kończę karierę.
To jedna z tych wiadomości, które się czuje.
Zaczyna się moja nowa droga, poza boiskiem i nie chciałem zatrzymywać tych słów dla siebie:
Dziękuję Club América za tak wiele... Każdemu z was za otrzymaną miłość, jakkolwiek mi ją wyraziliście, wszyscy... Bez wyjątku, pomogliście mi spełnić każde z moich marzeń i nie mam słów, aby podziękować wam za impuls, który mi daliście.
Będę za wami tęsknił, ale obiecuję, że postaram się zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc futbolowi z innego miejsca, być może takiego, które będzie miało większy wpływ i efekt.
Kocham was i zawsze będziecie w moim sercu!”