Przygoda Brazylijczyka z paryżanami to od początku pasmo wzlotów i upadków. Nierzadko zawodnik czuł się zwyczajnie samotny i tęsknił za kolegami z Barcelony. To dlatego latem 2019 roku był on gotów dołożyć z własnej kieszeni do transferu na Camp Nou.
W tamtym czasie Leonardo zaczął mocno wspierać atakującego, co zaprocentowało wzrostem zadowolenia zawodnika. 29-latek niejednokrotnie podkreślał, że interesuje go tylko pozostanie na Parc des Princes.
Zapytany o Lionela Messiego, przyznał w pewnej chwili, że z chęcią ponownie zagrałby z nim w jednym zespole. To było nic innego, jak zaproszenie Argentyńczyka do stolicy Francji i mamy już w tej kwestii stuprocentową pewność.
Neymar złożył dzisiaj podpis pod umową, która obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku (poprzedni dokument wygasał trzy lata wcześniej). Jeśli zatem wypełni on porozumienie, w ostatnim sezonie będzie miał 33 lata i ośmioletni bagaż doświadczeń w jednym klubie.
Jak informowało „L’Équipe”, etatowy reprezentanta „Canarinhos” zagwarantował sobie zarobki na poziomie 30 milionów euro rocznie. W tej kwestii nic się nie zmieniło, co przy obecnej sytuacji finansowej na świecie zawodnik musi uznać za wielki sukces.
Gracz, który w 2015 roku zajął trzecie miejsce w plebiscycie Złotej Piłki FIFA, jak dotąd w koszulce PSG rozegrał 112 spotkań. Swoją obecność zaznaczył 85 golami i 51 asystami, wygrywając po drodze między innymi trzykrotnie rozgrywki ligowe nad Sekwaną.