Niespełniony talent brazylijskiej piłki ostatnie pół roku spędził w Sewilli, ale w barwach Betisu zanotował zaledwie trzy występy i w porozumieniu z działaczami powrócił do ojczyzny.
Jego macierzysty klub nie wiązał jednak planów z 26-latkiem, więc natychmiast zakomunikował piłkarzowi, że ma wolną rękę w poszukiwaniu nowego zespołu.
Po 17-krotnego reprezentanta Brazylii zgłosiło się Flamengo, które dzisiaj potwierdziło finalizację wypożyczenia.
Napastnik w przeszłości zapowiadał się na wielką gwiazdę, ale mimo ofert z Europy długo nie decydował się na przeprowadzkę na Stary Kontynent. Ostatecznie po udanych latach spędzonych w Internacionalu w 2013 roku przeniósł się do Santosu za 13 milionów euro.