- Rozpoczęty w 1997 roku spór prawno-majątkowy został rozstrzygnięty. Uważam, że to właśnie z tego powodu nie przystąpiono jeszcze do budowy nowego stadionu, a renowacja starego obiektu nigdy nie została ukończona i pochłonęła dużo pieniędzy – powiedział zarządca chorwackiej stolicy Tomislav Tomašević.
- Umowa zakłada odstąpienie archidiecezji od żądania zwrotu działek, na których stoi Maksimir, a jedynym ich właścicielem będzie miasto Zagrzeb. Jednocześnie zobowiązujemy się do zapewnienia warunków do budowy i przebudowy dziesięciu kościołów i obiektów sakralnych w Zagrzebiu – dodał.
- Nie ma już przeszkód prawnych dla budowy nowego stadionu. Miasto Zagrzeb prowadzi studium wykonalności, które określi, ile obiektów towarzyszących tam się zmieści. Wierzymy, że stadion może powstać dzięki prywatnym funduszom.
Stadion Maksimir, na którym swoje mecze rozgrywa Dinamo Zagrzeb i reprezentacja Chorwacji, został wybudowany w 1912 roku. Trzykrotnie przechodził gruntowny remont, ale nadal jest uważany za przestarzały i nieprzystający do obecnych potrzeb. Z tego powodu planuje się jego wyburzenie i budowę nowego obiektu w tym samym miejscu.
Dinamo Zagrzeb jutro podejmie na Stadionie Maksimir Real Betis w rewanżowym meczu fazy play-off Ligi Konferencji Europy.