26-latek spędził rundę jesienną na wypożyczeniu w Pescarze. Tam spisywał się nieźle i był jedną z wyróżniających się postaci swojej drużyny.
Władze Genoi uznały jednak, że lepiej zrobi mu zmiana otoczenia. Postanowiono zatem sprowadzić go ponownie do siebie, po czym wysłać Polaka na kolejny transfer czasowy.
Jaroszyński od teraz ma występować w Salernitanie. Jest to dla niego zresztą powrót do zespołu, w którym to spędził cały poprzedni sezon.
Na mocy umowy, która została zawarta między „Rossoblu” a zespołem z Serie B, lewy defensor będzie występował w nowej-starej ekipie do 30 czerwca 2021 roku.
Były zawodnik między innymi Cracovii wprawdzie powinien znać szatnię Salernitany, a nawet jeśli nie, nie powinien czuć się tam osamotniony. W kipie prowadzonej przez Fabrizio Castoriego grają bowiem dwaj jego rodacy, a więc Patryk Dziczek i Tomasz Kupisz.
Jeśli chodzi natomiast o samego Jaroszyńskiego, rozegrał on w tym sezonie do tej pory 17 spotkań. W jednym z nich udało mu się zanotować asystę.
Zespół Polaków zajmował przed 20 kolejką drugie miejsce w tabeli Serie B.