Gdy Setien przejmował w styczniu zespół po Ernesto Valverde pojawiały się obietnice poprawy gry i zmiany stylu na bardziej ofensywny. Tak się jednak nie stało. Wyniki za to pogorszyły się. Najpierw Barcelona przegrała 0-1 w ćwierćfinale Pucharu Króla z Athletikiem, potem podobnie, bo 0-2 - też w El Clasico.
W lidze po wznowieniu rozgrywek traciła punkty z Sevillą, Celtą, Atlético Madryt (trzy remisy), a także z Osasuną (porażka 1-2). Real tymczasem okazał się bezbłędny - pierwszy mecz zremisował dopiero w ostatniej kolejce z Leganés, gdy miał już zapewniony tytuł. Ostatecznie madrytczycy na koniec sezonu mieli pięć punktów więcej od barcelończyków.
O wszystkim przesądziła jednak kompromitacja z Bayernem Monachium w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Niemcy wydawali się faworytem tego meczu, jednak nikt nie mógł spodziewać się porażki Katalończyków w stosunku aż 2-8.
Następcą Setiena będzie Ronald Koeman, dotychczasowy selekcjoner reprezentacji Holandii.