Santiago Solari dopiero co związał się na stałe z madrytczykami, a już sięgają go kolejne problemy. Od czasu swojego przyjścia do Realu zmagał się z plagą kontuzji w zespole, a już szczególnie w linii obrony. Przerwa reprezentacyjna miała przynieść dobre wieści w postaci powrotów Varane'a, Marcelo, Carvajala i Vallejo, drużyna może jednak stracić swojego kapitana.
Sergio Ramos odczuwał dyskomfort w pachwinie już na początku zgrupowania, zadeklarował jednak, że będzie w stanie pokonać ból, by zagrać w meczu z Chorwacją. Było to ważne spotkanie w kontekście awansu do finałów Ligi Narodów, ale nawet mimo bramki zdobytej przez 32-latka, „La Furia Roja” przegrała z wicemistrzami świata i teraz nerwowa musi oglądać starcie Chorwatów z Anglikami.
Przed Hiszpanią jeszcze starcie z Bośnią i Hercegowiną, ale w nim na pewno nie pomoże już Ramos. Sztab reprezentacji oficjalnie potwierdził, że piłkarz grał w ostatnim spotkaniu z bólem i teraz nie ma mowy, żeby podejmować dalsze ryzyko. Istnieje prawdopodobieństwo, że stoper jest przeciążony i z obawy o jego stan zdrowia wysłano go z powrotem do Madrytu.
Na razie nie wiadomo na ile poważny jest uraz. „AS” nie informuje o ewentualnej dłuższej absencji, ale lekarze Realu z pewnością przeprowadzą szczegółowe badania, które będą miały na celu potwierdzenie czy zawodnik będzie mógł wystąpić w najbliższych spotkaniach.
„Królewscy” muszą uważać, żeby nie przeforsować swojego kapitana. Raphaël Varane dopiero co wraca po kontuzji, natomiast poważniejszego urazu doznał Nacho. Hiszpan będzie pauzować przez około dwa miesiące.