Wtorkowy mecz przeciwko Atalancie w Bergamo okazał się dla Raphaëla Varane'a niezwykle pechowy. Został on zmieniony w 38. minucie spotkania, przy stanie 1-0 dla gospodarzy. Na pomeczowej konferencji Ole Gunnar Solskjaer mówił o zminimalizowaniu ryzyka i złych pierwszych przypuszczeniach dotyczących długości absencji Francuza. W środę klub przedstawił oficjalną diagnozę.
Manchester United poinformował, że Raphaël Varane doznał kontuzji odcinka ścięgna szyjnego. Szacowana przerwa w przypadku tego typu urazu oscyluje w granicach miesiąca.
Oznacza to, że zakupiony w lecie zawodnik najprawdopodobniej opuści ligowe mecze z Manchesterem City, Chelsea, Arsenalem, a także spotkanie z Villarrealem w rozgrywkach Champions League.
Początek przygody Francuza z klubem z Old Trafford nie należy do najbardziej udanych. Co prawda zdołał on wprowadzić większy spokój w szeregach gry obronnej swojego zespołu, jednak jest to druga taka sytuacja w krótkim odstępie czasowym, gdzie Ole Gunnar Solskjaer nie może skorzystać z jego usług.
Varane w związku z urazem pachwiny, którego nabawił się w trakcie finału Ligi Narodów, nie wystąpił w meczach z Leicester City i Liverpoolem, a jego klub stracił w nich aż dziewięć bramek.
Po powrocie zdążył zagrać tylko raz w pełnym wymiarze czasowym. Było to wysoko wygrane spotkanie z Tottenhamem Hotspur. Tym razem rozbrat defensora z piłką zapowiada się być nieco dłuższy.