Ta decyzja włoskiej centrali piłkarskiej była wyczekiwana już od kilku lat przez kluby rywalizujące ze sobą regularnie w najwyższej klasie rozgrywkowej na Półwyspie Apenińskim.
Do tej pory takie ekipy jak Juventus, Napoli, Roma, Lazio, Inter oraz Milan były zmuszane do wypożyczania wielu piłkarzy, którzy ukończyli wiek juniorski i nie osiągnęli jeszcze odpowiedniego poziomu, aby móc podjąć rywalizację z bardziej doświadczonymi zawodnikami o miejsce w kadrze pierwszego zespołu.
W ten sposób włodarze czołowych drużyn w kraju starali się dbać o dalszy rozwój swoich graczy, aby móc na nich ewentualnie liczyć w przyszłości.
Teraz ma się to jednak zmienić, ponieważ FIGC zatwierdził projekt utworzenia drugich drużyn przez kluby występujące w Serie A.
- Czołowe ekipy w kraju mogą prosić o zarejestrowanie swojego zespołu w Lega Pro (trzeci poziom rozgrywkowy we Włoszech - przyp. red.). „Drużyny B” będę zajmować miejsce klubów, które nie przystąpią do rozgrywek. Z tego też powodu w tym roku nie będzie żadnych dzikich kart dla ekip, które nie będą spełniać kryteriów rejestracyjnych. Zespoły rezerw będą mogły awansować i spaść do dowolnej ligi, ale nie będą mogły występować na tym samym poziomie co pierwsza drużyna - powiedział Alessandro Costacurta, wiceprezydent Włoskiego Związku Piłki Nożnej.
Futbolowe władze na Półwyspie Apenińskim nie ustaliły jeszcze wszystkich szczegółów dotyczących wglądu nowych ekip, ale wiemy już, że mają się one składać z 23 zawodników. Spośród nich aż 19 musi być urodzonych po 1 stycznia 1996 roku. Ponadto szesnastu piłkarzy musi być związanych z macierzystym zespołem przez siedem lat, co w znaczący sposób ograniczy napływ graczy sprowadzanych do Włoch. Ciekawostką jest także możliwość łączenia przez zawodników z „drużyn B” występów w rezerwach i pierwszym zespole do momentu, kiedy w dorosłej ekipie nie zanotują pięciu gier.
Przedstawiciele Lega Pro w negatywny sposób odnieśli się do wprowadzonych zmian i obawiają się, że spowodują one duży chaos oraz uderzą w biedniejsze zespoły. Z tego też powodu zamierzają zwołać nadzwyczajne spotkanie z włodarzami z FIGC, aby wymóc na nich wycofanie reformy lub jej modyfikację.