Maglica trafił do zespołu rozgrywającego domowe mecze na Stadion am Böllenfalltor jeszcze minionego lata w trybie wypożyczenia z VfB Stuttgart. Kluby osiągnęły jednak nowe porozumienie, na mocy którego przekształcono status na przeprowadzkę definitywną.
Tak też w poniedziałkowy wieczór „Lilie” obwieściły, że środkowy obrońca został wykupiony od konkurenta z Bundesligi za nieujawnioną kwotę.
Umowa między stronami zakłada współpracę do 30 czerwca 2027 roku.
Ćwierć sezonu Bundesligi za nami, a do tej pory najsłabszą stroną ze strony Chorwata bez wątpienia jest dyscyplina. Do tej pory lewonożny stoper zdążył obejrzeć już dwie bezpośrednie czerwone kartki. W miniony weekend sędzia odesłał go do szatni już w 41. minucie, co przyczyniło się do wysokiej porażki z Bayernem Monachium (0:8) na Allianz Arena.
Poza tym jeszcze nie wypracował z resztą zespołu ani jednego czystego konta, natomiast zanotował jedno trafienie w zremisowanym 3:3 spotkaniu z Borussią Mönchengladbach, w którym to także obejrzał czerwony kartonik.
25-latek swoje pierwsze kroki przed wejściem na pułap profesjonalny stawiał w ojczyźnianej szkółce NK Marsonia Slavonski Brod. Później osiedlił się w Niemczech.
Przełomem okazał się rok 2020, gdy trafił do rezerw Stuttgartu. Po 18 miesiącach ogrania się na zapleczu został wypożyczony do szwajcarskiego FC St. Gallen, po czym ostatecznie wykupiony.
„Die Roten” odkupili go przed bieżącym sezonem za 450 tysięcy euro.
Można więc przypuszczać, że zainwestowana kwota przez Darmstadt w ściągniecie Maglicy nieznacznie odbiega od rekordowej kwoty dwóch milionów euro.
Mierzący 198 centymetrów zawodnik nie miał dotąd okazji przywdziać trykotu drużyny narodowej, także na poziomie młodzieżowym.