31-latek jest bez pracodawcy. Do 30 czerwca był związany z AS Saint-Étienne i choć jego angaż w ostatnim czasie rozważał między innymi Olympiakos, wciąż jest on dostępny na rynku transferowym. To wykorzystali „Czeladnicy”.
Dotąd Frank Kramer mógł liczyć Seppa van den Berga wypożyczonego z Liverpoolu. Holender doznał jednak kontuzji.
Idąc tym tropem, władze FC Schalke 04 postanowiły zaprosić na treningi Timothée'ego Kolodziejczaka.
Zawodnik, który wypadł ze składu, jest nominalnym stoperem. Tymczasem Francuz, o polskich korzeniach, radzi sobie i jako środkowy obrońca, i jako lewy defensor.
Jak przekazał klub, były piłkarz choćby Sevilli aż do odwołania będzie trenował z zespołem. To sztab szkoleniowy zdecyduje, czy warto zaoferować mu kontrakt.
Kolodziejczak swego czasu został sprowadzony przez Borussię Mönchengladbach za 7,5 miliona euro. Rozegrał w barwach tej drużyny jednak tylko dwa spotkania, po czym obrał kurs na Meksyk.
Stoper na swoim koncie ma również występy w OGC Nice oraz Olympique’u Lyon. Bronił także barw młodzieżowej reprezentacji Francji.
Jego dorobek w Ligue 1 to 188 występów, siedem goli i 15 asyst.
„Królewsko-Niebiescy” aktualnie zajmują dopiero szesnaste miejsce w tabeli Bundesligi.
Defensywnymi opcjami dla trenera są Maya Yoshida, Leo Greiml czy Marcin Kamiński (w tej chwili również kontuzjowany).