Przedstawiciele klubu z Philips Stadion zdecydowali się na przedwczesne zakończenie współpracy z 42-letnim szkoleniowcem ze względu na słabe wyniki osiągane przez holenderski zespół w trwającym sezonie.
Były gracz między innymi Barcelony, Bayernu Monachium oraz Milanu cieszył się do niedawna dużym zaufaniem władz popularnych „Boeren”, ale po odpadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów zaczął stopniowo je tracić i w efekcie po zaliczeniu niesatysfakcjonującej serii spotkań w fazie grupowej Ligi Europy oraz ligowej porażce z Feyenoordem (1:3) został pozbawiony sprawowanej funkcji.
- Spadek formy jest zbyt duży i niegodny takiego klubu jak PSV. Poszczególne mecze stanowią elementy pomiarowe, ale decydujące są procesy odbywające się wokół nich. My nieustannie je monitorowaliśmy i staraliśmy się pomóc szkoleniowcowi. Tak było również w przeciągu ostatnie miesięcy. Niestety nasza ostateczna ocena zmusiła nas do podjęcia pewnych zdecydowanych kroków - powiedział Toon Gerbrands, dyrektor generalny ekipy z Eindhoven.
Mark van Bommel odpowiadał za wyniki osiągane przez PSV od lipca 2018 roku. W swoim pierwszym sezonie spędzonym na ławce trenerskiej holenderskiego zespołu udało mu się poprowadzić go do udziału w fazie grupowej Ligi Mistrzów oraz wywalczenia tytułu wicemistrzowskiego na krajowym podwórku.
„Boeren” nie byli w stanie zbliżyć się do tych wyników w trwających rozgrywkach i na obecnym etapie sezonu plasują się dopiero na czwartej pozycji w tabeli Eredivisie i mają już dziesięć punktów straty do prowadzącego Ajaksu Amsterdam.
Klub na razie nie ogłosił nazwiska następcy 42-latka.