Prawy defensor był uważany za jeden z największych talentów w Belgii. W 2004 roku zadebiutował w Anderlechcie, mając zaledwie szesnaście lat. Szybko zyskał miejsce w pierwszym składzie, w którym grał też m.in. Vincent Kompany.
Kariera obiecującego zawodnika zatrzymała się jednak w 2007 roku po transferze do Fiorentiny. Potem jeszcze grał w Genoi i Portsmouth, aby w końcu wrócić do Belgii do Genku. Ostatecznie latem 2012 roku rozstał się także z Racingiem, przechodząc do ukraińskiej Tawriji Symferopol. Szybko jednak zrezygnowano z jego usług.
W tym momencie pomocną rękę podał mu klub, którego jest wychowankiem. Otrzymał ofertę testów w Anderlechcie, krótkoterminową umowę (zagrał jedno spotkanie wiosną), a teraz także jej przedłużenie.
- Jestem bardzo wdzięczny za wiarę, jaką klub we mnie pokłada. Zimą Anderlecht dał mi szansę restartu mojej kariery. Nigdy o tym nie zapomnę. Chcę podziękować za szansę. Wracam ponownie do domu. Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby pomóc RSCA w osiągnięciu celów - powiedział 25-latek.