Mike Ashley, właściciel Newcastle, nie ukrywa, że z chęcią sprzedałby klub nowemu właścicielowi. W kwietniu 2020 roku pojawił się potencjalnym kupiec. Amanda Stavele wraz ze swoją firmą „PCP Capital Partners” oraz wsparciem finansowym płynącym z Funduszu Inwestycyjnego Arabii Saudyjskiej (PIF) i firmy „Reuben Brothers”. Na czele PIF-u stoi książę Arabii Mohammed bin Salman i był gotów zapłacić większość z kwoty wysokości 300 milionów funtów.
Cała transakcja upadła jednak jeszcze w lipcu tego samego roku. Władze Premier League rozpoczęły śledztwo w tej sprawie. Miało ono wykazać, czy właściciele ze wschodu nie są przypadkiem powiązani z władzą w tamtym kraju.
Ostatecznie to okazało się kością niezgody, ponieważ dochodzenie ciągnęło się długimi tygodniami. W związku z tym książę postanowił się wycofać z operacji.
Mike Ashley nie odpuścił jednak i sprawa trafiła do sądu arbitrażowego. Za zamkniętymi drzwiami trwały przesłuchania, które jednoznacznie miały potwierdzić lub zaprzeczyć powiązaniem PIF-u z władzą w Arabii Saudyjskiej. Ostatecznie jednak na rozstrzygnięcia w tej kwestii będziemy musieli poczekać jeszcze przynajmniej do początku 2022 roku.
„Obie strony uczestniczyły dziś w przesłuchaniu w sprawie pomiędzy Newcastle United a Premier League. Główne przesłuchanie w sądzie arbitrażowym zostało niestety odroczone do początku 2022 r. z powodu problemów z ujawnieniem dowodów. W tej chwili strony nie będą udzielać dalszych komentarzy” – napisało Newcastle w oświadczeniu.