Blisko 53-letni trener zakończył przedwcześnie swój drugi pobyt na ławce Jagiellonii Białystok tuż przed Świętami Bożego Narodzenia w 2021 roku i teraz przeżywa powtórkę z rozrywki w Górniku Łęczna, gdzie niespodziewanie rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt z klubem.
Prowadzona przez niego drużyna prezentowała się przyzwoicie w trwających pierwszoligowych rozgrywkach. Po dotychczas rozegranych meczach plasowała się w środku stawki z niewielką punktową stratą do miejsc gwarantujących udział w barażach o Ekstraklasę.
Poniesione ostatnio dwie porażki z rzędu ze Stalą Rzeszów (0:3) i Wisłą Kraków (0:4) okazały się jednak na tyle bolesne, że łącznie trzy przegrane w siedemnastu spotkaniach w I lidze okazały się wystarczające do tego, aby ponownie znalazł się na trenerskim bezrobociu.
- Serdecznie dziękujemy trenerowi Mamrotowi za dziesięć miesięcy wspólnej pracy. Zgodnie uznaliśmy, że dla dobra przyszłości zespołu Górnika nasze drogi w tym momencie muszą się rozejść. Życzymy trenerowi wszystkiego dobrego i trzymamy kciuki za dalszy rozwój trenerskiej kariery – powiedział prezes Adam Laskowski.
Były opiekun wspomnianej Jagiellonii Białystok czy Chrobrego Głogów, Arki Gdynia i ŁKS-u Łódź przejął stery nad zespołem z Łęcznej w lutym 2023 roku. Następnie wywalczył z nim spokojne utrzymanie, by w trwających rozgrywkach powalczyć o awans do elity.
Po dotychczas rozegranych meczach Górnik plasuje się na dziesiątym miejscu ze stratą zaledwie dwóch „oczek” do strefy play-off i sześciu do pozycji dającej bezpośrednią promocję do gry w Ekstraklasie z jednym pojedynkiem rozegranym mniej.
W ostatnim starciu w tym roku przeciwko Arce Gdynia (16 grudnia o godzinie 17:30) klub zostanie poprowadzony przez jego dotychczasowych asystentów - Tomasza Horwata oraz Daniela Ruska.