Urzędujący mistrz Chorwacji prezentuje się na wczesnym etapie rywalizacji grubo poniżej oczekiwań. Pokazują to rezultaty odnoszone na międzynarodowym i własnym podwórku.
Na tym pierwszym Dinamo Zagrzeb poniosło porażki w eliminacjach Ligi Mistrzów i Ligi Europy. W konsekwencji zagra tylko w Lidze Konferencji Europy. Z kolei w rodzimych rozgrywkach zgromadziło zaledwie dziesięć punktów w pięciu meczach i traci pięć „oczek” do prowadzącego Hajduka Split.
Taki rozwój wypadków zmusił władze zespołu do podjęcia pewnych kroków na rynku w celu wzmocnienia kadry. Dzięki temu w ostatnim dniu letniego okna transferowego udało się nawiązać ponowną współpracę z Arijanem Ademim.
Reprezentant Macedonii Północnej zakończył wczesną wiosną swój długoletni pobyt w „Niebiesko-Białych” na rzecz skorzystania z lukratywnej propozycji Beijing Guoan, gdzie trafił za 500 tysięcy euro.
Doświadczony pomocnik prezentował się całkiem dobrze w barwach chińskiego klubu, notując trzy trafienia i dwie asysty w 19 występach, ale w obliczu pojawienia się kłopotów Dinama Zagrzeb zapragnął powrócić na Stary Kontynent.
Ekipa z Azji długo nie chciała się zgodzić na rozstanie z niedawno pozyskanym graczem, ale koniec końców przystała na propozycję chorwackiej drużyny i odsprzedała im 32-latka za dwa miliony euro.
Dwunastokrotny mistrz i czterokrotny zdobywca pucharu z „Niebiesko-Białymi” związał się z nimi umową ważną do 30 czerwca 2025 roku i postara się przywrócić zespół na należne mu miejsce w kraju oraz Europie.
Ademi występował wcześniej w Dinamie Zagrzeb od sezonu 2010/2011 z przerwą na krótki pobyt na wypożyczeniu w NK Lokomotiwa oraz zawieszenie w latach 2015-2017 za stosowanie dopingu.