W ostatnich dniach OGC Nice skontaktowała się z Southampton w sprawie transferu Mario Leminy. Sam piłkarz rozmawiał już z przedstawicielami francuskiej drużyny i spodobał mu się cały projekt, jaki został szczegółowo przedstawiony. Według obecnych informacji oba kluby doszły już do wstępnego porozumienia. Do ustalenia pozostały tylko i wyłącznie szczegóły całej transakcji.
Wcześniej z kolei angielskie i włoskie media pisały o zainteresowaniu Newcastle oraz Cagliari. Szczególnie mówiło się o tym pierwszym zespole. Problemem jednak dla Mike’a Ashleya, właściciela „Srok” stanowiła kwota, jaką było trzeba za 27-letniego Gabończyka zapłacić. „Święci” bowiem oczekiwali za niego 4 miliony funtów.
27-latek do Southampton trafił w 2017 roku z Juventusu. W Anglii poszukiwał przede wszystkim regularnych minut. „Święci” w tamtym momencie wiązali duże oczekiwania z tym transferem. Szeregi drużyny zasilał bowiem piłkarz, który zdobył już doświadczenie w jednym z największych piłkarskich klubów na świecie.
Mimo to pobyt środkowego pomocnika nie przyniósł niczego dobrego zarówno dla niego, jak i całego zespołu. Lemina nie potrafił bowiem znaleźć swojego rytmu, przez co jego forma była nierówna. To z kolei poskutkowało dwoma wypożyczeniami. Najpierw do Galatasaray, a następnie do Fulham, w którym występował w poprzednim sezonie.
Z klubem z Londynu ostatecznie nie zdołał się utrzymać w Premier League. Łącznie rozegrał dla niego 28 ligowych spotkań, strzelając w nich 1 bramkę i dokładając tyle samo asyst.