Przygoda szkoleniowca na Stade Velodromé potrwała niecałe pięć miesięcy. Jak można dowiedzieć się od uznanego dziennikarza, po pilnym spotkaniu z zarządem Gattuso miał powiedzieć, że nie jest w stanie zdziałać cudów z obecnie posiadaną kadrą. To był jasny sygnał, że współpracę należy zakończyć.
Emerytowany pomocnik, związany między innymi z Milanem (również jako trener), wkroczył na pokład Olympique'u 27 września, zastępując Marcelino niedługo po nieudanych eliminacjach do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Na pocieszenie marsylczykom pozostał udział w Lidze Europy. Wydawało się, że profil Włocha pasuje do projektu ekipy z południa Francji, liczącego na wdrożenie silnego charakteru w szeregach szatni.
„Olimpijczycy” awansowali do fazy pucharowej, gdzie w barażach o 1/8 finału rywalizują z Szachtarem Donieck. Po pierwszym meczu rozgrywanym na neutralnym terenie w Hamburgu padł remis 2:2.
Gattuso nie zdąży już przygotować zespołu do rewanżu. Komunikat o rozstaniu między nim a klubem to kwestia godzin wskutek wyjazdowej porażki ze Stade Brestois 29 (0:1).
Pierwszy powód to seria siedmiu meczów bez zwycięstwa. Drugi, jak sam taktyk miał wyznać, „brak odpowiednich narzędzi” do walki o najwyższe cele. Nawet przeprowadzone zimą transfery w postaci Quentina Merlina, Farisa Moumbagny czy Ulissesa Garcii nie przyniosły jak na razie oczekiwanego skutku.
Przed Olympique'em Marsylia 46-latek prowadził też Valencię, Napoli, AC Pisa, OFI Kreta oraz Palermo.