Już na początku września ubiegłego roku „Duma Katalonii” potwierdziła angaż utalentowanego skrzydłowego bądź rozgrywającego. 17-latek, tuż po tym fakcie, został wypożyczony do Las Palmas, skąd zresztą przybył za pięć milionów euro. „Mundo Deportivo” informowało wtedy, że łączna kwota transferu może ostatecznie zamknąć się w kwocie trzykrotnie wyższej.
Hiszpan z nowym klubem podpisał umowę do 30 czerwca 2022 roku, która posiada opcję jej przedłużenia o następne dwa lata. Pierwotnie sezon ma on rozpocząć w klubowych rezerwach, lecz z pewnością podczas przygotowań do niego będzie trenował z pierwszym zespołem.
Z uwagi na długo wyczekiwane przybycie gracza na Camp Nou, udzielił on wywiadu DjMaRiiO na kanale Post United w serwisie YouTube. W trakcie rozmowy Pedri zdradził, że nim tu trafił, mógł dołączyć do Realu Madryt, największego rywala Katalończyków.
– Dwa lub trzy lata temu miałem ofertę z Realu Madryt i pojechałem do klubu na testy. Spędziłem tam tydzień, po czym powiedziano mi, żebym nadal pracował, ale obecnie nie jestem graczem, którego w tej chwili szukają – oznajmił piłkarz Barcelony.
Jednokrotny reprezentant „La Furia Roja” U-19 opowiedział także o kulisach transferu do „Blaugrany”.
– W minionym sezonie, kiedy właściwe dopiero zaczynaliśmy do niego przygotowania w Las Palmas, zdążyłem podpisać kontrakt z Barcelony. Doszło do tego jeszcze przed rozegraniem pierwszego sparingu. Marzyłem o tym od dziecka. Bardzo się cieszę, że otrzymałem taką szansę – stwierdził.
Pedri w kampanii 2019/2020 wybiegał na boiska 37 razy, notując cztery trafienia i siedem kluczowych podań.