„Biało-Czerwoni” udanie rozpoczęli październikowy maraton międzynarodowych spotkań od odniesienia okazałego zwycięstwa nad Finlandią.
Jerzy Brzęczek zdecydował się wystawić w wyjściowym składzie pokaźną liczbę zmienników oraz debiutantów, którzy z pewnością go nie zawiedli i przysporzyli mu pozytywnego bólu głowy przed nadchodzącymi pojedynkami w Lidze Narodów.
Pozytywne wrażenie na selekcjonerze zostawił między innym Krzysztof Piątek, który zdobył czwartą bramkę dla reprezentacji Polski w tym meczu i po jego zakończeniu nie miał wątpliwości, że praca wykonywana przez wszystkich piłkarzy na zgrupowaniach pozwala im zmierzać we właściwym kierunku.
- Zagraliśmy bardzo dobry mecz jako zespół. Praktycznie dominowaliśmy przez całe spotkanie. Może zdarzyły się tam jakieś małe malutkie błędy, jak przy straconej bramce, ale wyciągniemy z tego wnioski. 5:1 to dobry wynik i teraz skupiamy się na niedzieli - powiedział napastnik Herthy.
- Mamy dobrą reprezentację i uważamy, że wszyscy zawodnicy grają w dobrych klubach. Wiadomo, że zdarzają nam się lepsze i słabsze momenty, ale nie mamy dużo czasu, aby się zgrać, ale widzimy, że ze zgrupowania na zgrupowanie to wygląda coraz lepiej. Mam nadzieję, że następne dwa mecze wygramy - dodał 25-latek.
- Fajnie, że napastnik strzela bramki. Cieszymy się z Arkiem z tego, że pomogliśmy drużynie. Liczę na to, że przełożę to na następne mecze w klubie i reprezentacji. Widać, że wracam na właściwe tory - uważa Piątek.