Pięć klubów po Gianluigiego Buffona. 43-latek skusi się na transfer?!

fot. sbonsi / Shutterstock.com
Karol Brandt
Źródło: Tuttosport

Gianluigi Buffon nie jest zadowolony z roli zmiennika w Juventusie i jeśli zdecyduje się odejść, to do takiego klubu, który zapewni mu regularne występy. Z propozycją do Włocha zgłosiło się już pięć ekip, w tym Eintracht Frankfurt - donosi „Tuttosport”.

Mimo że bramkarz ma 43 lata, to jak dotąd tylko raz było mu dane grać poza granicami Włoch. Sezon 2018/2019 spędził w Paris Saint-Germain, w którym uzbierał 25 występów i zachował 9 czystych kont, po czym wrócił do Juventusu.

Obecny kontrakt gwarantuje zawodnikowi przynajmniej 10 występów w sezonie, ale to dla niego za mało. Jak informuje „Tuttosport”, Włoch chciałby ponownie stawać regularnie w bramce swojej drużyny, ale tego zdecydowanie nie jest w stanie zapewnić mu „Stara Dama”.

Biorąc to pod uwagę, pojawiły się spekulacje, że golkiper może podążyć śladami Ikera Casillasa i na ostatni etap kariery wybrać się do Portugalii.

Według dziennika rolę podstawowego bramkarza Gianluigiemu Buffonowi jak dotąd zaoferowało pięć drużyn. Są to Olympiakos, Eintracht Frankfurt, Sporting, Galatasaray oraz Dynamo Kijów.

Szczególnie zaskakiwać może obecność na tej liście tureckiego giganta, który dopiero co przedłużył umowę z Fernando Muslerą, swoim kapitanem.

Mistrz świata z 2006 roku w trwającej kampanii rozegrał 12 spotkań i zachował czyste konto w połowie z nich.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał Raków Częstochowa znowu zawiódł. Dawid Szwarga komentuje

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy