Jeszcze przed końcem wydłużonego poprzedniego sezonu z Parc des Princes odeszli Edinson Cavani, Thomas Meunier, Tanguy Nianzou Kouassi i Adil Aouchiche, a wkrótce potem na taki sam krok zdecydował się również Thiago Silva. W efekcie paryżanie zostali mocno osłabieni.
Leonardo próbował reagować i sprowadził do zespołu Alessandro Florenziego i Alexandre’a Letelliera, a po drodze wykupiono również Sergio Rico. To jednak nie przekonało kilku zawodników, dlatego według „L’Équipe” i „RMC Sport” postanowili oni zapytać dyrektora sportowego o powody tak mizernej aktywności na rynku transferowym. W spotkaniu mającym miejsce w w końcówce okna udział wzięli m.in. Kylian Mbappé, Marquinhos czy Neymar.
W odpowiedzi piłkarze usłyszeli, że PSG przygotowuje transfery, ale w żadnym stopniu nie będą to hitowe wzmocnienia. Ostatecznie, jak wiemy, pozyskano jeszcze Moise Keana, Danilo Pereirę oraz Rafinhę.
Część graczy było usatysfakcjonowanych, ale nie wszyscy. „L’Équipe” zapewnia, że niektórzy mają być zdania, iż poczynione wzmocnienia nie są wystarczające, a zwracają oni szczególnie uwagę na fakt przeprowadzenia operacji po niskich kosztach w stosunku do wcześniejszych transferów mistrza Francji.
Niejako potwierdzeniem ich obaw było starcie z Manchesterem United, który mimo osłabień wygrał spotkanie wyjazdowe 2:1.