50-letni szkoleniowiec objął stery nad zespołem „Górali” we wrześniu ubiegłego roku. Przedstawiciele pierwszoligowego klubu wierzyli, że, zatrudniając go, zwiększają swoje szanse na wywalczenie awansu do Ekstraklasy.
Niestety prowadzone przez niego Podbeskidzie Bielsko-Biała nie osiągało satysfakcjonujących rezultatów, ale mogło rzutem na taśmę znaleźć się w gronie drużyn ubiegających się o zameldowanie w elicie poprzez play-offy.
Ekipa prowadzona przez Dariusza Żurawa wygrała szalony mecz z Resovią Rzeszów (4:3), ale jednocześnie jej lokalny rywal - Stal, pokonała zdegradowaną Skrę Częstochowa i to ona zakończyła zmagania na ostatnim miejscu gwarantującym udział w barażach.
W związku z tym przedstawiciele „Górali” ogłosili decyzję o rozstaniu ze szkoleniowcem, potwierdzając w ten sposób jego deklarację wygłoszoną na konferencji prasowej.
„Kontrakt Dariusza Żurawia zostanie rozwiązany za porozumieniem stron.
Trenerze, dziękujemy za dziewięć miesięcy pracy, życzymy powodzenia w dalszej karierze!” - napisano na stronie klubu.
Ostatnio spekulowano, że jego posadę może przejąć zwolniony nie dawno przez Wisłę Płock - Pavol Staňo.
Żuraw pełnił wcześniej funkcję opiekuna Odry Opole, Miedzi Legnica, Znicza Pruszków, Lecha Poznań i Zagłębia Lubin.