Kamil Grosicki ma za sobą naprawdę udaną zagraniczną karierę. Na jej przestrzeni uzbierał 123 występy dla Hull City, 104 dla Sivassporu czy 92 dla Stade Rennais. Ciągnąc taki bagaż doświadczeń, wrócił latem 2021 roku do Pogoni Szczecin.
Początkowo kibice „Portowców” mogli mieć wątpliwości, czy taki ruch ma sens. Skrzydłowy miał za sobą trudny sezon, w którym odgrywał marginalną rolę w West Bromwich Albion. 35-latek stosunkowo szybko zamknął usta malkontentom.
Grosicki od momentu powrotu zanotował już 35 trafień. Na jego dorobek składa się również 29 asyst, choć z tym trzeba bezpiecznie.
Entuzjaści klasycznego podejścia do statystyk, a więc nieuznawania asyst jako wywalczone rzuty karne czy wolne, mogą mieć do tej liczby pewne zastrzeżenia. W ostatecznym rozrachunku to jednak niezbyt istotne - nawet oni muszą docenić postawę weterana.
Grosicki to aktualne murowany kandydat do powołania na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Innej możliwości nie widzi Wojciech Kowalczyk, o czym przekonywał na kanale Weszlo.com.
- Josué, Podolski i cała reszta pomocników mogą Grosickiemu wiązać buty. Jak Probierz nie wystawi go w pierwszym składzie reprezentacji, to nie ma pojęcia o piłce - przekonywał były napastnik Legii Warszawa czy Realu Betis.
Kamil Grosicki ma na koncie już 93 występy w biało-czerwonych barwach. Z kadrą pojechał na Mistrzostwa Europy w 2012 i 2016 roku, a także na Mistrzostwa Świata w 2018 i 2022 roku.