Ruch zamieścił informację na oficjalnej stronie klubu, w której przedstawił sprawozdanie z pobytu młodzieżowego reprezentanta Polski we Włoszech. Polak spędził tam kilka dni, mając okazję do treningów z kilkoma juniorskimi zespołami.
Chorzowianie przekonują, że ich wychowanek wypadł bardzo dobrze. Co więcej, wywarł na tyle dobre wrażenie, że doczekał się przydomka "nowy Dybala". To oczywiście nawiązanie do argentyńskiej gwiazdy Juventusu, w której żyłach płynie także polska krew.
Pomocnik swój pobyt w Mediolanie rozpoczął od testów medycznych i wydolnościowych. Następnie uczestniczył w zajęciach rówieśników (rocznik 2000), po których trenerzy wysłali go na trening starszych juniorów. Wraz z nimi wystąpił także w wygranym 1:0 sparingu przeciwko Lazzatte. Zagrał w nim pełne 90 minut.
- Fajnie mi się grało. Na początku chłopaki byli trochę nieufni, ale z biegiem czasu zagrywali mi coraz częściej, a po przerwie szukali mnie już na boisku. Trenerzy bardzo mnie chwalili za to, co pokazywałem na treningach, za występ w sparingu. Podkreślali, że bardzo się wyróżniałem oraz że dobrze wyglądam pod względem fizycznym i motorycznym – przytacza wypowiedzi Bargiela strona internetowa Ruchu.
16-latek, dla którego nie był to pierwszy sprawdzian w zagranicznym klubem (w przeszłości m.in. Hertha), miał także okazję z trybun obejrzeć mecz dorosłego Interu z Lazio, wygrany 3:0.