Tytuł wicemistrza Ukrainy rozpalił apetyty kibiców, ale również i władz klubu. Liczyły one, że zespół nawiąże wynikami do poprzedniego sezonu, a przy okazji pewnie przebrnie przez eliminacje do europejskich pucharów.
Podopieczni Ołeksandra Kuczera zaczęli bój od drugiej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. W dwumeczu lepszy był Panathinaikos, dlatego Ukraińcy automatycznie zostali przeniesieni do trzeciej rundy, ale eliminacji Ligi Europy.
Tu również zanosi się na porażkę. W pierwszym spotkaniu Slavia Praga pomimo gry w osłabieniu przez pół godziny wygrała 3:0. Jeśli SK Dnipro-1 nie uda się odrobić strat, co jest bardzo prawdopodobne, trafi ono do rundy barażowej Ligi Konferencji Europy.
Na tym etapie rywalem ekipy z Dniepru będzie Lech Poznań lub Spartak Trnawa, lecz na ten moment bliżej awansu jest „Kolejorz”.
W przypadku wywalczenia przepustki do pozostania w Lidze Europy, na klub czekać będzie Zoria Ługańsk.
Jak przekazał Igor Burbas, Kuczer otrzymał od pracodawcy ultimatum. Albo drużyna awansuje do fazy grupowej europejskich pucharów, albo zostanie zwolniony.
***