10 sierpnia paryżanie ogłosili angaż zdobywcy aż sześciu Złotych Piłek, najlepszego piłkarza Copa América 2021 i czterokrotnego triumfatora Ligi Mistrzów. Wcześniej wydawało się, że jego pozostanie na Camp Nou jest przesądzone.
FC Barcelona wypracowała porozumienie ze swoim kapitanem, który poszedł na duże ustępstwa w kwestii finansów, lecz kiedy wszystko było już gotowe, okazało się, że klub ostatecznie nie będzie w stanie udźwignąć kontraktu swojej największej gwiazdy.
Argentyńczyk wpadł w panikę, bowiem dotąd był przekonany, iż pozostanie w stolicy Katalonii. Stało się jednak inaczej. Niewiele później wylądował na Parc des Princes. Teraz wywiadu udzielił Leonardo, opowiadając o kulisach całej operacji.
– Nie ukrywam, że już wcześniej mieliśmy z nim kontakt. Rozmawialiśmy, ale zawsze po pierwszym stycznia, kiedy wchodził w ostatnie pół roku kontraktu. Nigdy nie kontaktowaliśmy się z nim przed styczniem – wyznał dyrektor sportowy PSG w rozmowie ze stacją CANAL+.
– Myślę, że jego zamiarem było pozostanie w Barcelonie, a być może także zakończenie kariery w tym klubie, ale kiedy było już po wszystkim, wola, jaką zaprezentował, aby tu trafić, była dla nas wielką motywacją do podpisania z nim kontraktu. Wyobraź sobie, że taki zawodnik jak Messi nosi koszulkę Paris Saint-Germain, to coś wielkiego, przyjemnego – zauważył.
– Gdy go poznałem, okazało się, że jest bardzo przyzwoitym, poważnym i konkretnym człowiekiem – uzupełnił.
Messi w środę wybiegł po raz pierwszy w podstawowym składzie paryżan. W meczu z Club Brugge (1:1) trafił w poprzeczkę.