Klub ze stolicy Czech poinformował, że wspomniana trójka opuści w najbliższym czasie ekipę z Generali Arena, ponieważ nie spełniła pokładanych w nich nadziei.
Sparta była jednym z najaktywniejszych zespołów w trakcie letniego okienka transferowego. Władze drużyny z Pragi dokonały wielu zaskakujących transferów, do których można zaliczyć wspomnianych piłkarzy oraz m.in. Rio Mavubę czy Semiha Kayę. Głośno nazwisko pojawiło się również na ławce trenerskiej, ponieważ nowy szkoleniowcem ekipy został wówczas Andrea Stramaccioni.
Te wzmocnienia nie przyniosły jednak zamierzonego efektu, przez co Sparta zajmuje obecnie dopiero piąte miejsce w tabeli z nikłymi szansami na wywalczenie tytułu. Gdyby tego było mało, to przygoda Sparty na arenie międzynarodowej zakończyła się już na pierwszej potyczce z Crveną zvezdą w eliminacjach Ligi Europy.
Do słabych wyników osiąganych przez czeski zespół przyczynili się w dużej mierze trzej wyżej wymienieni gracze.
Janko w rozegranych pięciu meczach strzelił zaledwie jedną bramkę i według austriackich mediów, środkowy napastnik może niebawem zasilić szeregi Rapidu Wiedeń.
Równie kiepsko prezentował się Georgea Mandjeck. Reprezentant Kamerunu wystąpił w trzynastu spotkaniach i nie wyróżnił się w nich niczym szczególnym, ale mimo to nie tak dawno można było przeczytać informacje, że jego usługami jest zainteresowana Legia Warszawa.
Z pewnością o największym rozczarowaniu można mówić w przypadku Jonathana Biabiany'ego. To właśnie o tego zawodnika mocno zabiegała Sparta z polecenia Andrei Stramaccioniego. Francuz okazał się jednak kompletnym niewypałem transferowym i zanotował zaledwie jedną asystę w piętnastu rozegranych meczach. Ekipa z Pragi może mieć jednak problemy z zakończeniem współpracy ze skrzydłowym, ponieważ ten został wypożyczony do drużyny z Czech z Interu Mediolan z klauzulą obowiązkowego wykupu za cztery miliony euro.