Powrót Chinyamy. Znów zagra w Polsce!

fot. Transfery.info
Marcin Żelechowski
Źródło: Transfery.info, Interia.pl

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Takesure Chinyama wrócił do Polski.

Były napastnik Legii miał zameldować się w naszym kraju w listopadzie, po zakończeniu sezonu w Zimbabwe. Rzeczywistość jednak zweryfikowała plany, przez co 33-latek dopiero teraz dołączył do LZS-u Piotrówka, z którym trenuje. Niedługo zostanie zarejestrowany jako piłkarz trzecioligowca.

- Cieszę się, że znów tu jestem. Spędziłem w Polsce wspaniałe lata i liczę, że teraz będzie podobnie - powiedział Chinyama w rozmowie z interia.pl.

Ambicje piłkarza sięgają jednak wyżej i niewykluczone, że wkrótce trafi na wyższy szczebel rozgrywek. Taki scenariusz sugeruje także prezes klubu, Ireneusz Strychacz.

- On ma możliwości, by grać w lepszym zespole od naszego. Na razie trenuje z nami i tu zostanie zarejestrowany, ale istnieje szansa, że już wiosną pójdzie gdzie indziej - skomentował działacz z Piotrówki.

Chinyama najlepsze chwile swojej kariery spędził w Legii, to w jej barwach był królem strzelców Ekstraklasy (sezon 2008/2009, 19 goli). Kontuzje sprawiły jednak, że musiał pożegnać się z Warszawą. Po przygodzie z "Wojskowymi" na krótko trafił do Dynamos Harare, by potem znajdować się w kadrach klubów z Republiki Południowej Afryki: Orlando Pirates i Platinum Stars. W tym drugim (sezony 2013/2014 i 2014/2015) nie wchodził na boisko nawet z ławki rezerwowych, więc musiał odejść i od blisko roku nie miał klubu. Potem zdecydował się na ponowny angaż w Dynamosie.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Borussia Dortmund wbija szpilę PSG. Zemsta słodka niczym wino [FOTO] Borussia Dortmund awansowała do finału Ligi Mistrzów. Zarobi na tym... Manchester United Lament w Parku Książąt. Borussia Dortmund w finale Ligi Mistrzów! [WIDEO] Niewypał transferowy wróci do Legii Warszawa. Klub go nie chce Manchester United wybrał nowego trenera?! Negocjacje z „topowym kandydatem” Josué rozczarowany postawą Legii Warszawa. „Do samego końca na to liczył” Lukas Podolski zapowiedział koniec kariery. „Po tym skończę”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy