Przypomnijmy, że reprezentantowi Chorwacji kończy się kontrakt z drużyną z "Allianz Arena" 30 czerwca bieżącego roku i w letnim oknie transferowym będzie on do wzięcia za darmo. Pomocnik nie zdradził jednak nazwy klubu o który chodzi, ale przyznał że dostał ofertę lukratywnego kontraktu od jednego z chińskich klubów.
- Mam ofertę z Chin, którą nie sposób odrzucić. Finansowo to jest niesamowita oferta. Jeszcze nie podpisałem kontraktu, ale w zasadzie już podjąłem decyzję - mówi Pranjić.
Chorwackie media spekulują, że piłkarz w ciągu dwóch lat gry w lidze chińskiej ma zarobić 11 milionów euro.
- Po finale Ligi Mistrzów właściciele klubu z Chin przyślą po mnie prywatny samolot, którym polecę podpisać nowy kontrakt. Prezydent powiedział mi, że będę miał do dyspozycji prywatnego szofera przez 24 godziny na dobę, będę mieszkał w luksusowym apartamencie i są w stanie dać mi wszystko czego będę potrzebował - dodaje Chorwat.
Jeśli transfer piłkarza Bayernu rzeczywiście dojdzie do skutku to będzie on kolejnym, znanym po Nicolasie Anelce i Lucasie Barriosie piłkarzem, który zdecydował się na przenosiny z Europy do Chinese Super League.
30-letni Danijel Pranjić trafił do Bayernu Monachium w 2009 roku z holednerskiego SC Heerenveen. W obecnym sezonie nie był on pierwszoplanową postacią w ekipie trenera Juupa Heynckesa notując tylko 14 występów w pierwszym składzie "Bawarczyków". Pranjić ma na koncie 38 występów w reprezentacji Chorwacji.