Środkowy obrońca od kilku tygodni był regularnie łączony z opuszczeniem Parc des Princes. Zainteresowanie jego usługami wykazywało kilku gigantów, którzy poszukiwali tego lata wzmocnień na środku defensywy, coraz więcej wskazuje jednak na to, że będą one musiały obejść się smakiem. Piłkarz co prawda otrzymał konkretne oferty, lecz żadna nie przekonała go ostatecznie do zmiany otoczenia.
Jak informuje „L'Équipe”, głównym zainteresowanym była londyńska Chelsea. „The Blues” wysłali nawet oficjalną propozycję paryżanom, ale ta została koniec końców odrzucona. Podobnie było z drugą ofertą, którą nadesłał najprawdopodobniej Juventus. Turyńczycy ostatecznie znaleźli następcę Matthijsa de Ligta w Gleisonie Bremerze z Torino, który wkrótce podpisze kontrakt.
Zapytanie w kwestii dostępności stopera na rynku wysyłało również Atlético Madryt, lecz i to zainteresowanie zostało odrzucone. Wspomniany dziennik informuje, że po tych tygodniach pełnych spekulacji zawodnik postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i spotkał się z dyrekcją klubu. Oznajmił wtedy, że dobrze czuje się w stolicy Francji i nie zamierza odchodzić.
Jego deklaracja została przyjęta bardzo pozytywnie i klub uznał, że w takim przypadku nie będzie rozważał przyszłych ofert. Sprzedaż piłkarza zostanie wzięta pod uwagę dopiero wtedy, gdy on sam zmieni zdanie. Na ten moment planowane jest jednak rozpoczęcie rozmów o przedłużeniu umowy, a te mają nastąpić po zakończeniu okna transferowego.