Katarski biznesmen od dłuższego czasu znajduje się na świeczniku władz. Najpierw jego sytuacją zainteresowała się szwajcarska prokuratura, która podejrzewała go o korupcję związaną z zakupem praw do transmisji meczów mistrzostw świata w latach 2018-2030. Wówczas 45-latek miał przekazać wartą siedem milionów euro willę Jerome’owi Valcke, byłemu sekretarzowi generalnemu FIFA.
Teraz postawiono mu zarzut korupcji w sprawie konkursu na organizację lekkoatletycznych mistrzostw świata w 2017 roku. Według Francuskiej Agencji Prasowej dochodzenie w jego sprawie rozpoczęło się już w marcu, a formalny oskarżenie o aktywną korupcję zostało wystosowane w połowie maja.
Nasserowi Al-Khelaïfiemu zarzuca się dokonanie przelewu w wysokości 3,5 miliona dolarów na konto Lamine Diacka, byłego prezesa Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych. W zamian mistrzostwa lekkoatletyczne z 2017 roku miały zostać przyznane Katarowi. Ostatecznie jednak turniej został zorganizowany w Londynie.
Przypomnijmy, że pomimo problemów z prawem, w styczniu 2019 roku 45-latek został wybrany na przedstawiciela w Komitecie Wykonawczym UEFA.