Argentyńczyk od lata negocjuje z działaczami warunki nowej umowy, bowiem jego obecne zarobki są nieadekwatne do statusu w zespole. Podwyżka miałaby go skłonić do pozostania w Turynie na dłużej.
Chociaż jakiś czas temu w mediach donoszono, że strony osiągnęły porozumienie, napastnik nie złożył żadnego podpisu. Co więcej, "La Gazzetta dello Sport" podaje, że rozmowy utknęły w martwym punkcie. Piłkarz stawia wygórowane warunki, a namawiać ma do tego wspomniany klub z Madrytu.
23-latek uważany jest za tego, który w przyszłości może zastąpić Leo Messiego lub Cristiano Ronaldo. Niedawno wyjawił, że Barcelona oferowała za niego przed sezonem aż 90 milionów euro. "Stara Dama" odrzuciła jednak ofertę. "AS" donosił z kolei, że "Królewscy" są w stanie wydać na niego jeszcze więcej - 100 milionów euro.
W Juventusie najlepiej zarabiającym zawodnikiem jest Gonzalo Higuain. Sprowadzony latem piłkarz otrzymuje 7,5 miliona euro za sezon. Dybala inkasuje natomiast "zaledwie" 2,2 miliona euro i oczekuje więcej niż podwojenia tej kwoty.