Szereg zawirowań powstałych wokół reprezentanta Argentyny w przeciągu ostatniego roku zmierzał powoli ku szczęśliwemu zakończeniu polegającym na zawarciu przez niego nowej umowy z „Dumą Katalonii”.
Z kolei ta starała się bardzo długo zgromadzić wystarczające środki, które pozwoliłyby jej podpisać kontrakt z Leo Messim na ustalonych wcześniej warunkach. Niestety ciągnące się za ekipą z Camp Nou problemy finansowe okazały się nie do przeskoczenia przez nowy zarząd i w efekcie FC Barcelona ogłosiła bolesną informację o porzuceniu starań o zatrzymanie 34-latka w swoich szeregach.
Z zaistniałego stanu rzeczy bardzo szybko postanowiło skorzystać Paris Saint-Germain, które momentalnie wysunęło się na czoło wyścigu w walce o jedną z największych gwiazd współczesnego futbolu.
Szereg dziennikarzy informowało w ostatnich godzinach o nawiązaniu konkretnych rozmów pomiędzy francuskim klubem a Argentyńczykiem, które w ekspresowym tempie posuwają się do przodu i mają zakończyć podpisaniem kontraktu przez obie strony.
Fabrizio Romano uważa, że drużyna z Parc des Princes jest pewna osiągnięcia sukcesu na tym polu i to w zgodzie z obowiązującymi zasadami Finansowego Fair Play.
Z kolei Mohamed Bouhafsi dodaje, że Messi zaakceptował możliwość nawiązania dwuletniej współpracy z PSG z opcją jej przedłużenia o dodatkowe 12 miesięcy. Obecnie mają trwać ostatnie prace nad dopięciem szczegółów umowy.
W mediach francuskich możemy też przeczytać, że Argentyńczyk po przenosinach do ekipy z Ligue 1 nie będzie w niej występował z numerem 10. Neymar miał mu zaproponować jego przejęcie, ale 34-latek uznał, że nie pozbawi młodszego kolegi przywileju dalszej gry z tym numerem i w razie sfinalizowania operacji założy koszulkę z 19, którą nosił na początku swojej kariery w Barcelonie oraz reprezentacji Argentyny.
***
Prezes LaLiga odpowiada Laporcie w sprawie Messiego i umowy z CVC, a ten błyskawicznie się odnosi
FC Barcelona żegna Messiego. Konferencja prasowa Joana Laporty