Niczym bumerang w przypadku Rakowa Częstochowa wraca temat pozyskania nowego napastnika.
W samym zimowym oknie w kontekście mistrza Polski przewinęło się kilka nazwisk, ale żadne z nich do tej pory nie było na tyle konkretne, by ostatecznie dołączyć do drużyny Dawida Szwargi.
Trener ma teraz niemały ból głowy, ponieważ dodatkowo odszedł Fabian Piasecki i pole manewru siłą rzeczy jest ograniczone.
W ostatnich dniach na tapet trafił nowy gracz, a jest nim Lasse Nordås z Tromsø.
Lokalne media informowały, że działacze mistrza Polski zaoferowali za tego zawodnika milion euro. Okazuje się jednak, że ekipa spod Jasnej Góry zdążyła już podbić stawkę, a ostatnia propozycja przekracza tę kwotę.
To jednak zdaniem Piotra Koźmińskiego nadal nie zadowala Norwegów. Ci oczekują za swojego gracza 1,6 miliona euro.
Raków może załatwić sprawę w ramach bonusów, choć na razie nie ma jeszcze porozumienia.
Jeśli uczestnik fazy grupowej Ligi Europy sprosta wymaganiom Tromsø, to Nordås może stać się najdroższym piłkarzem w historii Rakowa Częstochowa. Obecnie pierwsze miejsce w tej klasyfikacji należy do Johna Yeboaha, który kosztował latem półtora miliona euro.
Norweg natomiast to młodzieżowy reprezentant swojego kraju, który rozegrał w poprzednim sezonie 28 meczów. W nich strzelił dwa gole i miał do tego pięć asyst.
Kontrakt wiąże go z obecnym zespołem do 31 lipca 2027 roku.