W marcu 2019 roku zapadła decyzja o połączeniu dwóch brazylijskich zespołów - CA Bragantino i RB Brasil, który następnie pierwszego dnia stycznia ubiegłego roku przyjął nazwę Red Bull Bragantino po wcześniejszym wywalczeniu awansu do krajowej elity.
Uzyskanie takiego znakomitego rezultatu przyniosło od razu spory zastrzyk gotówki klubowi ze strony austriackiego inwestora, który zakontraktował wielu obiecujących młodych graczy, którzy w niedalekiej przyszłości mają zostać sprzedani z dużym zyskiem.
Wśród nich znalazł się poniekąd wspomniany Claudinho, z tą różnicą, że został on pozyskany jeszcze wtedy, kiedy ekipa z miasta Bragança Paulista występowała w Campeonato Brasileiro Série B.
Już wtedy blisko 24-letni skrzydłowy należał do wyróżniających się piłkarzy i potwierdził ten stan rzeczy w brazylijskiej elicie, gdzie w 24 rozegranych meczach zdobył 10 bramek.
Bardzo dobra forma prezentowana przez wszechstronnego ofensywnego gracza wzbudziła spore zainteresowanie jego usługami ze strony kilku zagranicznych drużyn.
Bruno Andrade z Goal.com przekonuje, że wśród nich znalazł się między innymi Al-Ittihad, który oferował za niego rekordowe 10 milionów euro.
Przedstawiciele Red Bulla Bragantino odrzucili jednak otrzymaną ofertę, ponieważ mają w planach wytransferowanie swojego zawodnika do... RB Lipsk w czerwcu 2021 roku.
Wysłannicy niemieckiego klubu regularnie raportują Julianowi Naglesmannowi postępy wykonywane przez Claudinho, który chciałby nawiązać współpracę z brazylijskim skrzydłowym.
Wspomniany dziennikarz uważa, że odbyły się już na ten temat pierwsze rozmowy. Są one na razie na dość wstępnym etapie, ponieważ dotychczasowy pracodawca blisko 24-letniego piłkarza chciałby zainkasować z tytułu jego sprzedaży przynajmniej 12 milionów euro.
Dla RB Lipsk jest to mimo wszystko dość spora suma, ale wiele na to wskazuje, że fakt posiadania wspólnego właściciela ułatwi sprawę dojścia do porozumienia pomiędzy oboma klubami jeszcze przed startem letniego okna transferowego.