Po wielu tygodniach negocjacji, poprzedniego lata „Królewscy” pozyskali Edena Hazarda, wtedy bez wątpienia najlepszego piłkarza Chelsea i jednego z najlepszych w całej Premier League. Nic więc dziwnego, że koszty całej operacji przekroczyły 100 milionów euro.
Skrzydłowy wyszedł na murawę podczas swojej prezentacji, czym wprawił w ekscytację przybyłych na miejsce kibiców. Z czasem okazało się, że nie wszystko wygląda tak kolorowo, jakby się wydawało. Po powrocie z wakacji, dziennikarze szybko wychwycili u Belga nadwagę, a zawodnik przyznał się, że latem lubi sobie pofolgować w kwestii aspektów żywieniowych.
29-latek szybko zrzucił zbędne kilogramy i wydawało się, że należy zapomnieć o całej sprawie raz na zawsze. Od tego czasu kapitan reprezentacji „Czerwonych Diabłów” miał jednak szereg problemów natury zdrowotnej, co było także związane z lękiem przed odniesieniem następnego urazu.
W sierpniu, gdy Real Madryt rozgrywał swój ostatni mecz poprzedniego sezonu, Hazard był już do dyspozycji sztabu szkoleniowego, dlatego też nie tak dawno pojechał on na zgrupowanie kadry, gdzie… nie zagrał ani minuty.
Roberto Martínez, pytany o tę kwestię, stwierdził jedynie, że zawodnikowi nic nie dolega, ale w tej chwili nie jest w stanie przebywać na boisku przez pełne 90 minut. Tymczasem dziennik „ABC” informuje, że znowu pojawiła się u niego nadwaga, a klub ma być o to wściekły.
Co na to wszystko Zinédine Zidane? Jak zapewnił Edu Aguirre w programie „El Chiringuito de Jugones”, francuski szkoleniowiec jest spokojny o Belga, podkreślając fakt oddania go w ręce trenerów od przygotowania fizycznego, którzy działają w porozumieniu z lekarzami.
„Zizou” w żadnym wypadku nie zamierza ryzykować pogorszenia się stanu zdrowia swojej gwiazdy i chce mu dać czas na spokojne przepracowanie okresu przygotowawczego do sezonu. Mając to na uwadze, wydaje się, że w pierwszym meczach najbliższej kampanii madrytczycy będą musieli radzić sobie bez Hazarda.
Jego dotychczasowy dorobek w ekipie ze stolicy Hiszpanii to 22 mecze, gol i siedem asyst.